Składniki na bulion:
2 marchewki
2 korzenie pietruszki
1/2 sporego selera
biała część z pora
Wszystkie warzywa myjemy, obieramy i kroimy. Zalać wodą (nie za dużo) i gotować na wolnym ogniu, aż otrzymamy aromatyczny wywar. Pod koniec można trochę posolić.
Ponadto:
3 duże cebule
2 łyżki masła
200ml białego wytrawnego wina
listek laurowy, sól, pieprz, tymianek (szczypta)
na grzanki: kromkę pszennego chleba na porcję i garść żółtego, ostrego sera.
Wykonanie:
Cebule pokroić na bardzo cienkie plasterki lub półplasterki. Dusić na maśle aż stanie się miękka i przezroczysta. Często mieszać i pilnować aby się nie przyrumieniła. Doadać listek laurowy i tymianek i tak dusić ok 30 min.
Po tym czasie zwiększyć ogień i przyrumienić cebulę. Zalać gorącym winem i bulionem i gotować przez 20 min. Doprawić solą i pieprzem.
Rozgrzej piekarnik. Przygotuj grzanki: chleb podpiekaj w piekarniku do lekkiego zrumienienia (można posmarować masłem).
Zupę rozlej do żaroodpornych miseczek. Na wierzchu połóż grzankę i posyp z wierzchu serem. Zapiekaj do rozpuszczenia sera.
Przepis dodaję do akcji: Serialowo w kuchni.
Długo myślałam co by tu dodać i przez długi czas głowę miałam pustą. Aż w końcu przyszło olśnienie: zupa cebulowa jako znienawidzone danie teściowej Rene z serialu "Allo, Allo". Karmili ją tym daniem codziennie, a biedna staruszka pluła na wszystkich widząc ją.
Jeśli tylko nie będziemy karmić rodzinki tym codziennie, to raczej będą nas całować po rękach za takie smakowitości, a nie opluwać.
na taką pogodę jak dzisiaj taka cebulowa jest idealna!
OdpowiedzUsuńZupełnie zapomniałam o tym motywie, muszę chyba odświeżyć Allo, Allo - teraz to chyba przy misce z cebulową :). Dzięki za dodanie przepisu do akcji.
OdpowiedzUsuńprawda, każda zupa wymaga bazy, a wywar nie robi się w 5 minut ;)) uwielbiam zupę cebulową ;))
OdpowiedzUsuńZupa niebo w gębie. Ja jednak robię trochę inaczej. Zapraszam na moją stronę http://gotujefacet.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńbaaaardzo fajna propozycja. Cebulowa to zdecydowanie jedna z najlepszych zup.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
pyszna zupka wyszła. wielkie dzięki
OdpowiedzUsuńhehe 3 godziny - gratuluje!!!
OdpowiedzUsuńTak, 3 godziny. Co w tym śmiesznego, bo nie rozumiem.
Usuńaco z tymi korzeniami wyżucamy
OdpowiedzUsuńWyrzucamy, te warzywa oddały to co miały wodzie. Takie wygotowane na nic się nie przydadzą.
UsuńZ powodu braku białego wytrawnego wina, użyłem brandy (oczywiście w mniejszej ilości). Zupa również wyszła bardzo dobra.
OdpowiedzUsuńale narobiłaś mi smaku! jutro ją zrobię :) Twoja przynajmniej nie wygląda jak wymiociny kota zza płota jak co u niektórych na blogach :)))
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńA co jeśli nie mam białego wina ani niczego co mogłoby je zastąpić :(
OdpowiedzUsuńMożna zrobić i bez wina, będzie miała inny smak, ale też jest smaczna. Czasami sama robię bez.
Usuńbardzo pysznie wygląda i pewnie też tak smakuje
OdpowiedzUsuńnie umywa się do gessler choć ta też ma całkiem fajny przepis
http://www.mowimyjak.pl/styl-zycia/kuchnia/francuska-zupa-cebulowa-wedug-przepisu-magdy-gessler-zobacz-przepis-na-idealna-zupe-cebulowa,17_40591.html
A mi mój mąż narobił smaku na zupkę...dzisiaj mój debiut z zupą cebulową...:)
OdpowiedzUsuń... jest zimno, deszcz dziś częściej pada niż pokazuje się słońce, ja jestem prawie na wczasach, mój Krzysiek ciężko pracuje, więc dziś będziemy mieli taką właśnie cebulową!!! młodą kapustkę też przygotuję, to będzie rozpusta! J.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie jadłam zupy cebulowej i tak sobie pomyślałam że w tygodniu zrobię, tym bardziej że cała rodzinka mocno przeziębiona .Tylko ja wina nie będę dodawać, myślę że wyjdzie smacznie :).
OdpowiedzUsuńMiałem kilka podejść do zupy cebulowej - nieudanych. Zupa zwykle wychodziła daleka od ideału. Dopiero jak użyłem alkoholu podczas gotowania zachwyciłem się tą zupą.
UsuńRobilam zupe cebulowa dwa razy. Pierwsza musialam wylac a z drugiej moj mily zjadl kilka lyzek - chyba z grzecznosci. Dzisiaj podejscie trzecie. Gotuje bulion juz 2 godziny (wczesniej zalewalam cebule woda i dodawalam kostke rosolowa) W calym domu pachnie mam nadzieje ze do trzech razy sztuka :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że "miłemu" posmakuje :)
Usuń