sobota, 28 kwietnia 2012

Muu wan (หมูหวาน) czyli słodka świnka

Szybkie, smaczne danie kuchni tajskiej. Muu wan, dosłownie oznacza słodką wieprzowinę, a charakterystyczny smak dania otrzymujemy dzięki sosom rybnym i cukrowi. Od siebie, danie wzbogaciłam warzywami. Przepis od Jo.hanny (klik) z książki  "The Food of Thailand" .

Składniki:
2 cebule, pokrojone na cieniutkie plasterki
6 ząbków czosnku, drobno posiekanego 
1/2 kg wieprzowiny (pokroić w cienkie kawalki lub paski) 
1 łyżka sosu ostrygowego (oyster sauce) 
1 łyżka sosu rybnego 
1 łyżka sosu sojowego 
4 łyżki cukru palmowego (lub innego ciemnego cukru np. muscvado) 
pieprz 
opcjonalnie 2 garści fasolki szparagowej i jedna duża marchewka, pokrojona w słupki, szczypior.



Wykonanie:
1. W woku rozgrzać olej (4-5 łyżek). Na gorący olej wrzucić cebule i ciągle 
mieszając smażyć, aż będzie chrupiąca i złocista. Cebule wyciągnąć łyżką 
cedzakową i odsączyć na papierowych ręczniczkach. 
2. Sosy i cukier wymieszać razem. 
3. Część oleju wylać (w woku powinno pozostać jedynie ok półtora łyżki oleju ze 
smażenia cebuli) i na gorący olej wrzucić drobno posiekany czosnek. Smażyć, 
ciągle mieszając, aż czosnek sie zrumieni. 
4. Dodać wieprzowinę, smażyć, mieszając przez kilka minut. 
5. Wlać mieszankę sosów i cukru. Dobrze zamieszac i smażyć przez 5 minut. 
Sos powinien zgęstnieć i "przykleić się" do wieprzowiny. Wrzuć na patelnię warzywa i smaż aż będą  al dente (ok 5 min). 
6. Posypać smażoną cebulą, pieprzem i posiekanym szczypiorem. 



wtorek, 17 kwietnia 2012

Angielski sernik na zimno

Sernik na zimno nie musi być na żelatynie, nie musi być na serku homo i z galaretką. Sernik na zimno może być całkiem eleganckim deserem, do tego rozpływającym się w ustach i zapadającym w pamięć kubków smakowych naszych gości.



Przepis od Nigelli (Nigella Ekspresowo, przepis na sernik czereśniowy), ale go zmodyfikowałam. Tak jakby ten klasyczny Brytyjczyk przyjechał na wakacje do Polski :) Zmiana mała, ale znacząca, zamiast Philadelphi (o tym niżej), nasz swojski ser z metra.

120g herbatników (najlepiej pełnoziarnistych)
75g miękkiego masła
300g twarogu półtłustego (najlepszy w smaku będzie kupowany "z metra")
3 łyżki roztopionego masła
2-3 łyżki cukru pudru
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
1/2 łyżeczka soku z cytryny
250 ml śmietany kremówki
owoce do przybrania (może być konfitura, owoce mrożone czy świeże)

Wykonanie:
Do przygotowania niezbędny będzie malakser lub food procesor lub inny robot, który za nas zmieli herbatniki, czy utrze ser. Jeśli nie posiadacie żadnego robota kuchennego, wtedy można sobie poradzić zwykłą drewnianą kulką, natomiast przepis będzie bardziej pracochłonny. Dlatego, w przypadku braku zaplecza technologicznego polecam kupienie serka śmietankowego już zmielonego. Najlepszy będzie Philadelphia, lub inny o wysokiej zawartości tłuszczu (w Biedronce podobno można kupić tańszy odpowiednik tego serka).


Zmiel herbatniki w swoim urządzeniu na drobne okruchy, a następnie dodaj miękkie masło i włącz urządzenie jeszcze raz, aby składniki się połączyły. Jeśli nie masz maszyny, to włóż herbatniki do plastikowej torebki i roztrzaskaj je  tłuczkiem do mięsa, przesyp do miski i połącz z masłem.
Rozłóż przygotowane "ciasto" w tortownicy (20-24cm), dociskając je do dna, aż zacznie zachodzić na ścianki, tworząc rant. Blaszkę włóż do lodówki.

Ser utrzyj  na puszystą masę, dodaj roztopione masło, cukier puder, ekstrakt waniliowy i sok cytrynowy. Masa musi być gładka.

Lekko ubij śmietanę i zmieszaj z twarogiem

Nałóż masę twarogową na ciasteczkowy spód i wygładź powierzchnie. Wstaw sernik do lodówki na min. 3 godziny. Przed samym podaniem udekoruj owocami lub konfiturą.
Smacznego!