środa, 20 listopada 2013

Murtabak.

Od razu napiszę, że nie jest to w 100% oryginalny przepis na tę potrawę. Wersję tę jednak spotyka się dość często, dlatego, że jest ona o wiele szybsza w wykonaniu.
A teraz do rzeczy. Czym jest murtabak? Jest to naleśnik lub smażony chleb nadziewany farszem. Potrawa znana w Arabii Saudyjskiej, Jemenie, Indii, Indonezji, Tajlandii, Singapurze i wielu innych krajach. Bardzo popularna jako danie "uliczne" W każdym z nich wykonuje się go inaczej i co innego wkłada w środek. Ideałem byłoby gdybym użyła chlebka "roti", ale z braku czasu skorzystałam z przepisu wykorzystującego ciasto francuskie.
Jako dodatek świetnie sprawdzi się sałatka z dodatkiem warzyw z octu, u mnie papryka marynowana.




Inspiracje: Master Chef Australia oraz feastignorant.

Składniki:
1 rulon gotowego ciasta francuzkiego
300g  mielonego mięsa (najlepiej wołowina)
300g warzyw (użyłam resztek z mrożonej mieszanki warzywnej)
2 rozgniecione ząbki czosnku
2 cm kawałek imbiru, obrany i posiekany bardzo drobno
2 szalotki, drobno posiekane
2 łyżeczki zmielonej kolendry
2 łyżeczki zmielonego kminku
2 łyżeczki zmielonego kuminu
1 mała ostra papryczka chilli, bez pestek, posiekana drobno
1 łyżka sosu sojowego
pieprz, sól do smaku
olej
1 roztrzepane jajko


Wykonanie.
Na patelni rozgrzać 2 łyżki oleju. Dodać wszystkie przyprawy i smażyć przez chwilkę. Gdy będzie czuć aromat unoszący się z przypraw dodać mięso, sos sojowy i smażyć mieszając. Po kilku minutach dodać warzywa i smażyć aż będą miękkie. Odstawić.
Płat ciasta francuskiego delikatnie rozwałkować tak, aby był o połowę cieńszy. Następnie należy podzielić go na 4 równe części.
Na każdą część wyłożyć porcję nadzienia i wlać 1/4 część roztrzepanego jajka. Złożyć ciasto na pół i palcami skleić boki.
Smażyć z obu stron na rozgrzanej patelni z odrobiną oleju. Ciasto smaży się szybko i jest gotowe jak nabierze brązowego koloru. Po zdjęciu z patelni przekroić po przekątnej, tak aby powstały trójkąty.
Można wykończyć posiekanym szczypiorkiem.


poniedziałek, 14 października 2013

Papryka- Mięso-Ryż: Paprica Express

Taka kombinacja kojarzy się oczywiście z papryką nadziewaną mięsem i ryżem, ale jest to danie wymagające sporo czasu. Dla tych co mają go dużo odsyłam do mojego wcześniejszego przepisu (klik). Całej reszcie polecam mój ostatni wynalazek. Nazwać to risottem to przesada, ale może niech będzie to potrawka z ryżu, mięsa i papryki, albo Paprica Express.



Składniki na 4 osoby:
200g ryżu (arborio lub paraboiled)
2 duże żółte papryki
500g mięsa mielonego z łopatki lub szynki
1 cebula
1 duża gałązka naci od selera (baaardzo ważny składnik)
sól, pieprz
łyżka sosu  worcestershire
2 łyżki oleju


Przygotowanie:
Z papryk usunąć gniazda nasienne, pokroić w sporą kostkę - odstawić.
Cebulę również poszatkować - odstawić.
Mięso mielone doprawić solą, pieprzem i ukulać niewielkie klopsiki - odstawić.
Na głębokiej patelni rozgrzać olej i dodać surowy ryż. Chwilę smażyć. Dodać cebulę i paprykę. Podsmażać, aż ryż stanie się szklisty i nabierze mlecznego koloru.
Ostrożnie dolać wodę, na wysokość jeden raz większą niż ryż z warzywami. Położyć na wierzch gałązkę naci selera - w całości. Dodać łyżkę sosu worcestershire. Posolić i popieprzyć do smaku.
 Zamieszać, przykryć i gotować 10 minut już więcej nie mieszając. Gotując ryż zawsze należy pamiętać, aby go nie mieszać. Jak zaczniemy to robić, ryż będzie rozgotowany na zewnątrz i niedogotowany w środku. Jeśli  zacznie brakować wody, dolewać tyle aby ryż był zawsze przykryty plus odrobina więcej.
Po 10 minutach można dodać delikatnie klopsiki. Należy je umieścić tak, aby były jak najbardziej zanużone w wodzie.
Gotować jeszcze 15-20 minut na małym ogniu.
Danie może być bardziej papkowate jeśli dodamy więcej wody, lub sypkie, jeśli dodamy jej mniej.
Podawać posypane ulubionym "zielonym", osobiście polecam nać pietruszki.
Smacznego!



wtorek, 27 sierpnia 2013

Letnia pizza ekspresowa.

Propozycja na szybki i smakowity obiad. W tak upalne (leniwe) dni oprócz sezonowych warzyw, których jemy bardzo dużo, od czasu do czasu raczymy się taką pizzą. Przyznaję się od razu, ciasto na spód jest kupione, ale co tam, jest tak gorąco (leniwie), że ręczne wyrabianie ciasta nie wchodzi w rachubę. Pomysł na taką pizzę znajomi przywieźli z wyprawy do Włoch, i muszę przyznać, że jest to bardzo dobra pizza.


Składniki:
I etap
1 spód do pizzy. Polecam ten z Biedronki, pełnoziarnisty. Ciasto po upieczeniu jest cienkie i chrupiące. Jeśli lubicie pizze grubą i puszystą to chyba najlepiej kupić w piekarni.
1/2 szklanki zagęszczonego soku pomidorowego
szczypta soli
1 łyżeczka suszonego oregano (bazylii)
1 opakowanie tartej mozzarelli (150 g)
2 małe pomidory pokrojone na cienkie plastry
opcjonalnie:
garść oliwek pokrojonych w kawałki,
kilka kaparów poszatkowanych bardzo drobno



II etap
5-6 plastrów cienkich plastrów szynki parmeńskiej pokrojonych w 2-3 cm kawałki (ewentualnie innej szynki długodojrzewającej)
garść świeżej rukoli
grubo starty parmezan lub inny twardy ser długodojrzewający (tyle ile lubisz)
jako sos polecam gęsty sos balsamiczny

Wykonanie:
Na blasze rozłożyć spód z ciasta,  rozsmarować po wierzchu sok pomidorowy, posolić i posypać ziołami.
Równomiernie rozłożyć ser, na nim cienko pokrojonego pomidora i jeśli masz ochotę, to i inne produkty takie jak oliwki czy kapary. Nie należy przesadzać z dodatkami.
Tak przygotowany spód piec około 15 min  lub do upieczenia w piekarniku nagrzanym do 180st. C.

Po wyjęciu z piekarnika rozłóż równomiernie plastry szynki i rukolę. Całość posyp parmezanem i jeśli lubis polej sosem balsamicznym.
Smacznego!








piątek, 26 lipca 2013

Robimy domowy podpiwek!

Coca Cola Słowian, obok kwasu chlebowego najpopularniejszy napój orzeźwiający naszych dziadków i rodziców. Mama opowiadała, że robili go litrami a otwieranie butelek stanowiło ulubioną zabawę. Musieli to robić na dworze, gdyż podpiwek lubił wybuchać przy otwieraniu. Nic dziwnego, skoro wcześniej porządnie wstrząsali butelkami. Przy okazji wizyty w domu rodzinnym razem z mamą postanowiłyśmy wskrzesić jej smak dzieciństwa, tym bardziej, że w sklepie pojawił się Podpiwek Kujawski, gotowa mieszanka do wyrobu.

Potrzebne będą:
Duży garnek o pojemności powyżej 10 litrów,
drugi duży garnek lub 2 mniejsze,
płócienna lub bawełniana poszewka od poduszki,
10 butelek z kapslem ,
drożdże - ok 5 gramów,
500- 600 gramów cukru.

Zawartość paczki wsypać do 10 litrów wrzącej wody, gotować 10 minut.
Przecedzić przez gęste płótno i ostudzić. Podgrzać około litr podpiwka i dodać 500-600 gramów cukru i dolać do reszty. 5 gramów świeżych drożdży rozmieszać w 1/2 szklanki płynu, wlać do podpiwka. Wymieszać i rozlać do butelek ze szczelnym korkiem. Odstawić zimą na 5 dni, latem na 3 dni. Pierwszy dzień trzymać w ciepłym miejscu, potem w chłodniejszym.



Wszystkiemu przyglądał się kot Pimpek.


piątek, 12 lipca 2013

Najprostsze Ciasto Świata z Letnim Zestawem Obowiązkowym

Długa nazwa, ale ciasto robi się ekspresowo. Robiłam już je wcześniej z rabarbarem i z truskawkami i zawsze wychodzi bez zarzutu. Dzisiaj, po dłuższej przerwie wybrałam się na targ i poczułam się jak dziecko w fabryce czekolady. Tyle pięknych owoców; porzeczek czarnych i czerwonych, czereśni, wiśni, agrestu, malin i jagód. Nie mam wyjścia, muszę teraz piec takie pyszne owocowe ciasta codziennie :)



Składniki na tradycyjną blaszkę (ja użyłam połowy składników i upiekłam w naczyniu do zapiekania 26x26cm):
Składniki:
1 szkl. cukru
2 szkl. mąki
2 jajka
1/2 szkl. mleka
1/2 szkl. oleju
łyżeczka proszku do pieczenia
owoce - około 300-400 gramów (jeśli więcej, to tylko takie, które nie puszczają wody, jak jabłka czy śliwki). U mnie czarna i czerwona porzeczka oraz agrest.


Wykonanie:
Wszystkie składniki wymieszać na gładką masę, przełożyć do formy.
Wierzch ciasta poprószyć niewielką ilością mąki i wyłożyć na to umyte i osuszone owoce.
Można posypać cukrem lub kruszonką. Piec w 180st.C do "suchego patyczka". Moje ciasto piekło się równo 30 min.
Jeśli nie posypaliście ciasta cukrem czy kruszonką to po ostygnięciu można polać ciasto lukrem.







niedziela, 2 czerwca 2013

Kruche trójkąty

Proste słodkie "batoniki" bez pieczenia, idealne gdy mamy ochotę na coś słodkiego, ale za bardzo nie chcemy się napracować. Przepis pochodzi z książki "Czekolada" wydawnictwa Parragon. Z takimi książkami mam mały problem, wyglądają pięknie, często dostajemy je w prezencie, dobrze wyglądają na półce, ale...no właśnie, jest wielkie "ale". Przepisy często mają źle dobrane proporcje, a zdjęcia są pobrane z jakiegoś stocka i nie odzwierciedlają dania. Tak było i w tym przypadku, proporcje były wzięte z księżyca, dlatego w trakcie robienia musiałam improwizować. Tutaj podaję poprawiony przepis i mam nadzieję, że będzie pysznie.




Składniki na formę 25cmx25cm:
100g masła
2 łyżki płynnego miodu
około 200ml słodkiej śmietanki kremówki
150g herbatników maślanych (można więcej)
150-200g połamanej na kawałki czekolady (użyjcie ulubionej)
2 łyżki stołowe cukru pudru
2 łyżki mleka
szczypta kakao

Wykonanie:
Posmarować cienko tłuszczem płytką formę do pieczenia (i można wyłożyć pergaminem).
W rondlu powoli podgrzewać masło, miód, mleko i kakao, cały czas mieszając, aż masło się roztopi, a składniki dobrze połączą.
Herbatniki przesypać do plastikowej torebki i rozgnieść wałkiem albo zmiksować w robocie kuchennym. Jeśli wybierzecie metodę "na wałek", nie rozbijajcie herbatników uderzając w nie wałkiem, ale starajcie się je wałkować, trochę jak ciasto. Rozgniatajcie ciasteczka partiami, nie wszystkie na raz. Taka metoda daje lepsze rezultaty.


Rozgniecione herbatniki wsypać do roztopionego masła i dokładnie wymieszać.
Wyłożyć masą formę, dobrze dociskając wnętrzem dłoni i schładzać w lodówce, aż stwardnieje.

Wrzucić kawałki czekolady do żaroodpornej miski, dodać cukier puder i połowę śmietanki. Umieścić miskę na rondlu z wrzącą wodą. Gotować na małym ogniu, mieszając, aż czekolada się roztopi i powstanie gładka  masa. Jeśli masa jest bardzo gęsta, należy dolać więcej śmietanki i dobrze wymieszać. Gotowa czekolada powinna dać się wylać z miski i łatwo rozprowadzić po ciasteczkach.
Wylać masę na spód herbatników i równo rozprowadzić. Pozostawić aby stężała.
Ostrym nożem pokroić na trójkątne kawałki i podawać.

sobota, 30 marca 2013

Życzenia



Wesołego Alleluja!