poniedziałek, 19 kwietnia 2010

Porterówka





          










Samkuje karmelem, czekoladą, rozgrzewa od 
środka,
relaksuje…Przepyszna smakowa wódeczka, bardzo łatwa do wykonania.


Proporcje:
Proporcje są różne, w zależności od tego jakie chcemy uzyskać stężenie alkoholu, słodkość lub goryczkę.
Ja używam 1/2 litra spirytusu na 1 litr piwa porter
1 szklanka cukru, cukier wanilinowy, parę goździków


W nawiązaniu do odbywających się Zimowych Igrzysk, pozdrowienia od Miszy, maskotki Letnich Igrzysk z 1980 roku

7 komentarzy:

  1. pilem kiedys porterowke robiona przez wroclawskich studentow byla swietna ;-) chetnie przypomne sobie stare czasy ;-)

    1 pyt. cukier waniliowy opakowanie? czy?

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. cukru 1 opakowanie, jak masz użyj prawdziwego 2-3 łyżki. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie polecam podgrzewać piwa ze spirytusem, może być nieszczęście zamiast przyjemności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze tak robię i nigdy nie spotkało mnie żadne nieszczęście. Na czym miałoby ono polegać?

      Usuń
  4. Mianowicie na tym jak piwo się spieni i wyskipi, a spirytus w takim stężeniu % dobrze się pali to może być nie ciekawie, dwa gotując piwo ze spirytusem uciekają po części procenty.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mieszanka wcale się jakoś specjalnie nie pieni, właściwie to w ogóle. A piwo ze spirytusem tylko podgrzewamy, nie gotujemy. Jakieś procenty uciekają zapewne, ale i tak nalewka ma moc.

    OdpowiedzUsuń
  6. witam
    polecam porter, pol litra spirytusu i prawie pol kilo miodu najlepiej lipowy:)
    wyborne

    OdpowiedzUsuń