sobota, 6 sierpnia 2011

Gorąco, gorąco...zimno.

Gdy zapada noc, budzą się złe duszki, które namawiają do złego. Podszeptują: "ta czekolada w szafce jest taka pyszna", "te resztki z obiadu jutro juz na pewno będą niedobre, lepiej je zjeść",  któż tak nie ma?
Na takie chwile doskonale nadaje się poniższy pomysł, na owocowe crumble zapiekane w kokilkach.
Im mniejsza kokilka, tym dla nas lepiej oczywiście :)
Gorące crumble obowiązkowo podajemy z lodami.





Składniki:
1 jabłko
1 łyżka (lub kopiasta mała łyżeczka) masła, cukru i mąki.
opcjonalnie: cynamon, ekstrakt waniliowy, po odrobince dodawanego do kruszonki)

Wykonanie:
Jabłko obieramy i kroimy na grubą kostkę.
Z mąki, cukru i masła szybko palcami ugniatamy kruszonkę. Jesli będzie za mało kruszyć się w palcach, podsyp odrobiną mąki.
Jabłka ściśle ułóż w naczynku żaroodpornym, zasyp kruszonką i wstaw do nagrzanego piekarnika
(ok 200st. C) na ok 15 min lub do zbrązowienia kruszonki.

Takie crumble, oczywiście, najlepiej smakuje z dodatkiem lodów. U mnie: zmiksowane i zamrożone truskawki.
Oj tak, mój diabełek i aniołek byli całkiem zadowoleni, obydwoje w tym samym czasie, jak nigdy :)

3 komentarze:

  1. bardzo apetycznie wygląda ta kruszonka :)
    a połaczenie ciepłych jabłek z lodami -pycha

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak, crumble idealnie sie komponuje z dobrymi lodami. Ja najbardziej lubie waniliowe...

    OdpowiedzUsuń
  3. Waniliowe najlepsze, ale tu chodziło o zaspokojenie nocnego głoda (co widać po zdjęciu) na słodkie, tak, żeby było jak najmniej kalorycznie:)

    OdpowiedzUsuń