Jaką nalewkę zrobić zimą, gdy brak owoców? Odpowiedź znalazłam na ulubionym forum Gazety. Użytkowniczka Asia przedstawiła przepis na nalewkę miodowo-cytrynową z którego skorzystałam. Cały wątek tutaj.
Cytuję również przepis Asi:
Szklankę wody gotuję ze szklanką miodu. Dodaję skórkę z cytryny, kawałek cynamonu-tak ze 3cm, 2-3 goździki. Zagotowuję to , a nie tylko podgrzewam, żeby się ewentualne odrobiny wosku wytrąciły. Jak trochę przestygnie dolewam pół litra spirytusu i przelewam do butelek. Zostawiam, aż się sklaruje, czasem to tylko na noc, a czasem na dłużej. Nie wiem od czego to zależy.
Zwykle dodaję ok. 150ml wody więcej, bo jak dla mnie to za mocne ustrojstwo, a i jak przecedzam przez wate, to zawsze troszkę na niej zostanie.
Nalewkę wykonałam zgodnie z przepisem, jeszcze się przegryza, ale zapowiada się smakowicie.
Oczywiście Misza przetestował i zaaprobował tak samo jak porterówkę.
Oczywiście Misza przetestował i zaaprobował tak samo jak porterówkę.
Edit: Nalewka ma już ok. 7 miesięcy. Jak widać jeszcze trochę zostało. Wyszła bardzo dobra, jednakże trzeba ją bardzo dobrze przefiltrować.
ny ny ny ny ny ny :)!
OdpowiedzUsuń