Ślepe Ryby to skromna i właściwie postna zupa bardzo popularna w Wielkopolsce. Swoją nazwę zawdzięcza temu, że gotuje się ją bez mięsa, a więc nie pływają w niej "oka" tłuszczu. Jeśli gospodyni była na tyle zaradna, że zachowała gdzieś kawałek słoninki lub boczku, to podsmażała go z cebulką i dodawała na koniec do wywaru. Wersja "de lux" zakładała gotowanie wywaru na wędzonych żeberkach. Tak się czasami gotowało u mnie w domu rodzinnym. Niestety wędzonych żeberek w Mieście Piernika raczej nie uświadczę, tak więc moja wersja zupy tylko z boczkiem i cebulką.
Składniki na średniej wielkości garnek:
5 ziemniaków - obrane i pokrojone w kostkę (średniej wielkości)
2 marchewki i 2 pietruszki- obrane i pokrojone w talarki
Por - biała część pokrojona w talarki
ok 100-150g wędzonego boczku pokrojonego w drobną kostkę
1 średnia cebula - poszatkowana również w kostkę
2 łyżki majeranku, sól, pieprz do smaku.
Wykonanie:
Pokrojone warzywa umieść w garnku i zalej wodą do 3/4 wysokości garnka. Dodaj majeranek i przyprawy. Gotuj tak długo,aż warzywa będą miękkie. Jeśli lubisz zupy zawiesiste, część warzyw można przetrzeć przez sito.
Na patelni podsmaż boczek, pod koniec dodaj cebulkę i smaż jeszcze trochę.
Dodaj zawartość patelni do zupy, zamieszaj i podawaj.
Smacznego!
Łoooooooooooo
OdpowiedzUsuńJutro robię !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!